Wydarzenia
Wypełnij formularz zgłoszeniowy i po akceptacji przez naszego moderatora Twoje Wydarzenie pojawi się na poniższej liście
Dziś i jutro
Katalog towarzyszący wystawie Mariana Eilego Artysta i redaktor zawiera wspomnieniowy tekst Marii Anny Potockiej o Marianie Eilem, eseje Justyny Jaworskiej i Agnieszki Sachar dotyczące jego najsłynniejszego dzieła – „Przekroju”, wywiady z Mieczysławem Czumą i Wojciechem Plewińskim oraz kalendarium napisane przez Tomasza Potkaja. Druga część publikacji przybliża różne dziedziny, w których Eile twórczo się realizował – jako malarz, redaktor i fotograf.
W kolejnych dniach
Zaskakujący jest górniczy świat, pełen intrygujących nazw, tajemniczych wnętrz, odważnych ludzi i skarbów, za którymi udają się głęboko w podziemia. Ten świat Muzeum Żup Krakowskich Wieliczka sukcesywnie prezentuje na kolejnych spotkaniach z cyklu „Mama, Tata i Ja”. Co tym razem odsłonią zajęcia pt. „Kogutki i psy - zwierzęta czy narzędzia górnicze?”?
Czy tytułowy pies goni kogutka i traktuje jak intruza, czy też żyją w przyjaźni? Kto jest ważniejszy pies czy kogutek? A może obydwaj są jednakowo ważni i potrzebni tworząc zgrany zespół … Odpowiedzi na te i inne pytania odkryje rodzinne spotkanie. Na uczestników czekają karty pracy i zadania plastyczne.
Zajęcia odbędą się bezpłatnie i online na platformie Zoom 24 stycznia 2021 r. o godzinie 10:00 i 12:30. Preferowany wiek uczestników od 6 do 12 lat.
Informacja i rezerwacja: j.zadak@muzeum.wieliczka.pl
Zgłoszenia do 22.01.2021 do godziny 12:00
Inspiracją do zajęć jest wystawa czasowa „Czym się różni pies od kogutka? Czyli rzecz o …”, można ją zwiedzić na razie tylko wirtualnie na www.muzeum.wieliczka.pl .
Kolejne spotkanie z cyklu „Mama, Tata i Ja” będzie miało miejsce 21.02 w Zamku Żupnym i dotyczyć będzie sztuki - „Młodzi artyści – jak dziś wygląda sztuka nowoczesna”.
Muzeum Żup Krakowskich Wieliczka zaprasza.
Ukazała się publikacja towarzysząca wystawie Artyści z Krakowa. Generacja 1950–1969. Książka podzielona jest na dwie części. W pierwszej znajduje się tekst kuratorski oraz eseje trójki zaproszonych autorów przybliżające konteksty ekspozycji. Druga część publikacji poświęcona poszczególnym artystom obejmuje ich biogramy, wypowiedzi, zdjęcia pracowni oraz reprodukcje dzieł prezentowanych na wystawie.
Więcej informacji o publikacji tutaj.
Katalog dostepny w MOCAK Bookstore.
Muzeum Żup Krakowskich Wieliczka z okazji Barbórki zorganizowało wystawę ”Czym się różni pies od kogutka? Czyli rzecz o narzędziach pracy dawnych górników” w Zamku Żupnym w Wieliczce. Ponieważ w grudniu 2020 r. muzea są zamknięte dla zwiedzających wystawę można zobaczyć online: www.muzeum.wieliczka.pl a jak tylko sytuacja pozwoli także realnie.
Wspomniany w tytule wystawy pies i kogutek to narzędzia, których używali pracownicy wielickiej kopalni soli w przeszłości. Kogutki były narzędziami grupy kopaczy, wózki natomiast obsługiwała grupa zajmująca się transportem urobku tzw. wozacze.
Kogutek to kilof, za pomocą którego górnicy nadawali bryłom soli kształt bałwanów (walców) oraz rozbijali duże bryły soli na mniejsze. Od końca XIII w. do 1914 r., czyli do momentu zakończenia ręcznej eksploatacji soli w wielickiej kopalni, używano kilka rodzajów kilofów. Różniły się budową w zależności od przeznaczenia, posiadały też swoje odrębne nazwy, np. kogutek, kijania… Potem służyły już tylko do okruszania i wyrównywania ścian.
Pies to drewniany wózek, który jest skrzynią lub platformą umieszczoną na kółkach. Służył do przewożenia soli. Tego typu wózki wprowadzili do wielickiej kopalni Austriacy w 1785 r. Posiadały one małe kółka więc aby sprawnie poruszały się po nierównych, kopalnianych chodnikach przygotowywano dla nich specjalne podkłady z drewna bukowego. Skąd ich oryginalna nazwa? Jak wspomina Agricola w czasie jazdy, szczególnie na zakrętach, wydawały dźwięki podobne do szczekającego psa, innym bardziej ten dźwięk kojarzył się z psim skowytem. Początkowo wózki miały drewniane koła, z czasem chcąc wydłużyć wytrzymałość kół zastąpiono je żeliwnymi. Psy dominowały w kopalni do 1861 r. kiedy to powstała pierwsza konna kolejka szynowa, która stopniowa zaczęła spychać je poza główne trakty.
Ekspozycja ”Czym się różni pies od kogutka? Czyli rzecz o narzędziach pracy dawnych górników” prezentuje szeroko tematykę technicznych urządzeń górniczych używanych w wielickiej kopalni na przestrzeni wieków. W zbiorach Muzeum Żup Krakowskich Wieliczka zachowało się ich wiele od kilofków i klinów po młoty drewniane i żelazne, dłuta, wiertła, gracki, osełki, łopaty, taczki, psy i beczki, …. Dzięki nim, w pocie czoła, przez stulecia, pracownicy kopalni eksploatowali i transportowali sól pozostawiając za sobą labirynt komór i korytarzy.
W kopalni nie można funkcjonować bez światła – lampka stanowiła także osobisty sprzęt górnika - stąd też na wystawie znajdują się kaganki i lampki górnicze z bogatej oraz ciągle powiększanej kolekcji Muzeum. Szczególnie cenne i wzruszające są przedmioty osobistego użytku wielickich górników pochodzące z kopalni: oryginalne czapki-kapelusze, buty, nakolanniki oraz gliniany garnuszek.
Urządzenia górnicze i narzędzia są pokazane poprzez różne grupy pracownicze, które ich używały: kopaczy, nosiczy, pakowaczy soli oraz cieśli. Zabytkowe fotografie i dioramy tworzą klimat kopalni i jednocześnie przybliżają dawne metody wydobywcze. Aranżację wzbogacają efekty dźwiękowe, czyli odgłosy pracy młotów i wiertarek.
Na zakończenie warto wrócić jeszcze raz do kilofka - był on uniwersalnym narzędziem występującym także w innych kopalniach. Musiał pełnić ważną rolę i dobrze służyć górnikom skoro znalazł swoje miejsce w górniczym godle.
Prezentowane obiekty pochodzą ze zbiorów Muzeum Żup Krakowskich Wieliczka.
Autor wystawy: Piotr Witalis
Oprawa plastyczna: Aneta Łapczyńska
Ekspozycja będzie prezentowana w okresie 4.12.2020 - 7.02.2021 r., na razie online a jak sytuacja pozwoli także realnie.
Muzeum zaprasza
W ramach call for papers kolejnego numeru „MOCAK Forum” zapraszamy do nadsyłania tekstów stawiających i odpowiadających na te i inne pytania wokół zjawiska archiwum.
1. Jak współcześnie rozumiemy pojęcie archiwum, w szczególnym kontekście pola sztuki współczesnej?
2. Jak archiwa wykorzystywane są w praktyce kuratorskiej i muzealniczej?
3. Z jakimi problemami i zjawiskami mamy do czynienia w przypadku archiwów cyfrowych? Czy nadal w tej sytuacji mówimy o archiwum?
4. Jakie wyzwania stoją przed muzeami w związku z włączaniem do zbiorów archiwów?
5. Przykłady praktyk artystycznych oraz praktyk kuratorskich w odniesieniu do archiwów.
6. Archiwa artystów i artystek a rynek sztuki.
Teksty należy przesyłać do 14 lutego 2021 roku pod adresem forum@mocak.pl
Artykuł powinien mieć nie więcej niż 15 tysięcy znaków (z przypisami i listą prac cytowanych) i być dostosowany do standardów cytowania.
Prosimy o dołączenie krótkiego biogramu, afiliacji, listy prac cytowanych i streszczenia tekstu w języku polskim ze słowami kluczowymi.
Archiwum w polu sztuki
Co sprawia, że nadal mierzymy się z pojęciem archiwum – dziś, blisko 30 lat po tym, jak Jacques Derrida wygłosił wykład Gorączka archiwów w ramach konferencji Pamięć. Problem archiwów, skoro od tego momentu tak wiele zostało na ten temat powiedziane i napisane?
Praktyka kuratorska, muzealnicza, a także artystyczna związana jest obecnie w znacznym stopniu z pracą z zasobami archiwalnymi. Tu pojawia się kolejne pytanie: Z zasobami jakiego rodzaju? Co właściwie współcześnie określamy i rozumiemy jako archiwum?
Przywołując tekst Derridy, przypominamy jednocześnie pierwotne znaczenie intersującego nas terminu: bliskie „archiwum” „arche”, na które wskazywał filozof, oznaczające „początek, nakaz” oraz „archeion” – „dom, adres, mieszkanie wysokich urzędników wydających rozkazy”. Z tego miejsca blisko jest, co prawda, do pojęcia archiwum jako instytucji przechowującej, chroniącej, udostępniającej (lub nie) dokumenty państwowe, ale daleko do zbiorów, kolekcji, zasobów tworzonych przez artystki i artystów, przechowywanych w ich prywatnych mieszkaniach czy pracowniach, zawierających nie akty prawne, ale (zazwyczaj wizualne) dzieła sztuki. Pomimo tego obecnie obydwie te tak odległe od siebie sytuacje określamy często wspólnym terminem.