Przejdź do głownej zawartości

Korzystamy z plików cookies i umożliwiamy zamieszczanie ich osobom trzecim. Pliki cookie pozwalają na poznanie twoich preferencji na podstawie zachowań w serwisie. Uznajemy, że jeżeli kontynuujesz korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę. Poznaj szczegóły i możliwości zmiany ustawień w Polityce Cookies

Mikroświat na główce szpilki, czyli w krainie miniatur

Karawana w uchu igielnym, róża umieszczona wewnątrz włosa, a może pchła podkuta złotymi podkowami? Te niesztampowe eksponaty to precyzyjnie wykonane miniatury, które można podziwiać w kijowskim muzeum.

Przez klasztor do świata liliputów

Wejście do Muzeum Mikrominiatur Mikołaja Siadristego znajduje się na terenie jednego z pierwszych monasterów na obszarze Rusi Kijowskiej – Ławry Peczerskiej. Klasztor wzniesiono jeszcze w 1051 roku za panowania Jarosława I Mądrego. To w jego murach została spisana Powieść minionych lat, czyli pierwsza księga dokumentująca dzieje państwa ruskiego.

Sama placówka to miejsce zupełnie wyjątkowe na mapie Ukrainy oraz Europy (niewielki oddział znajduje się jeszcze w Andorze). Wszystkie eksponaty zostały zgromadzone tylko w jednym pomieszczeniu. Przekraczając jego próg zobaczysz zainstalowane na ścianach mikroskopy, które umożliwiają podziwianie dzieł miniaturowej wielkości. Wykonał je ukraiński artysta Mikołaj Siadristy. W muzeum obejrzysz 19 miniatur, które z łatwością zmieściłyby się w pudełku po zapałkach.

Jedne z ciekawszych miniatur, które zapierają dech w piersiach:

PODKUTA PCHŁA

Pierwszą pracą stworzoną przez Mikołaja Siadristego była naturalnej wielkości pchła (te owady osiągają wielkość od 1 do 6 mm). Inspirację zaczerpnął z bajki pt. Mańkut, [autorstwa Nikołaja Leskowa – red.] która była bardzo popularna w krajach byłego ZSRR. Artysta, na wzór głównego bohatera, podkuł złotą pchłę miniaturowymi podkowami. Chociaż autor nie jest zbyt wysokiego mniemania o swym pierwszym dziele, nadał budzi ono podziw, gdyż rozmiary pojedynczej podkówki to zaledwie 60 x 5 mikrometrów.

PORTRET LENINA

Jednym z kolejnych dzieł Mikołaja Siadristego był portret Włodzimierza Lenina. Do wykonania jego podobizny, artysta użył fragmentu tekstu wyciętego z prac napisanych przez polityka. Czcionki o różnej grubości oraz rozmiarach tworzą grę świateł i cieni, z której wyłania się obraz przywódcy.

SZACHY

Chyba najtrudniejszym wyzwaniem, które postawił przed sobą Mikołaj Siadristy, było stworzenie szachownicy z pionkami i umieszczenie jej na główce szpilki. Na planszy znajduje się, aż 18 figurek, a średnica ich podstawy wynosi jedynie 14 mikrometrów (0.014 mm). Wbrew pozorom, układ figur i pionków nie jest dziełem przypadku. Obrazuje on wynik, pełnego napięcia, meczu szachowego jaki rozegrali Kubańczyk José Raúl Capablanca i Rosjanin Aleksandr Alechin. Zwycięstwo odniósł ten drugi.

KARAWANA

Przejdźmy do karawany umiejscowionej w uchu igielnym. Za inspirację do jej wykonania posłużył słynny werset biblijny: „Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego” (Mt 19,24). Cała praca składa się z ze złotej piramidy, palmy oraz karawany wielbłądów.

Inna kompozycja osadzona w uchu igielnym nosi nazwę Poezja. Przedstawia łucznika jadącego na rydwanie. Napięta cięciwa jego łuku jest 400 razy cieńsza od ludzkiego włosa.

FREGATA

Zaglądamy do okularu kolejnego mikroskopu i przed naszym wzrokiem pojawia się fregata stworzona dla uczczenia pamięci Aleksandra Grina (rosyjski pisarz). Dlaczego warto było poświęcać mu miniaturowy okręt? Wszystko za sprawą opowiadania fantastycznego pt. Szkarłatne Żagle, które przyniosło pisarzowi – niestety dopiero po śmierci – dużą popularność.

Fregata została wykonana ze złota i platyny. Składa się z 337 elementów. Miniaturowy statek ma długość jedynie 3,5 mm, a jego liny są 400-krotnie cieńsze od ludzkiego włosa.

MAŁY KSIĄŻĘ

W sercu Mikołaja Siadristego znalazł miejsce także Mały Książę (miniatura wykonana według rysunku samego Antoine`a de Saint-Exupéry`ego). Chłopiec o wysokości 0,8 milimetra stoi na asteroidzie. Obok niej przelatuje dwumilimetrowy model samolotu Latecoer-26.

Każda z tych miniaturowych rzeźb powstawała w nocnej ciszy, pomiędzy godziną drugą w nocy, a czwartą nad ranem. Wówczas nie roznosi się hałas tramwajów, wind oraz ludzkich kroków. W tych krótkich chwilach pomiędzy uderzeniami serca świat zastyga w ciszy.

Praktycznie:

0 KOMENTARZY