Tam, gdzie kruchość życia nabiera znaczenia
– rzecz o włoskich i paryskich katakumbach
Są miasta, pod których ulicami ciągną się długie kilkukondygnacyjne korytarze. To katakumby, czyli podziemne cmentarze z wydrążonymi w ścianach niszami. Jako pierwsi zaczęli budować je Etruskowie, a od nich tę tradycję przejęli starożytni Rzymianie. We Francji i Italii te niecodzienne nekropolie są udostępnienie do zwiedzania.
Mały Watykan umarłych
Wędrówkę śladem europejskich katakumb rozpoczynamy w Rzymie, gdzie mieści się jeden z najstarszych tego typu obiektów. Katakumby św. Kaliksta zlokalizowane są przy słynnej Via Appia (najstarsza droga rzymska) i wchodzą w skład większego kompleksu cmentarnego, który zajmuje obszar 15 ha. Pierwsze wczesnochrześcijańskie krypty powstały w połowie II wieku. Opiekę nad nimi miał roztoczyć diakon Kalikst (z polecenia papieża Zefiryna). Później sam został Następcą Świętego Piotra oraz męczennikiem.

Najciekawsze części katakumb to:
- Krypta św. Cecylii:do 821 roku znajdował się w niej sarkofag z ciałem tej patronki muzyki. Obecnie można oglądać tam rzeźbę przedstawiającą ciało św. Cecylii z raną od miecza na szyi oraz liczne freski (Chrystus Pantokrator, św. Urban, św. Sebastian).
- Krypta Papieży: utworzona została pod koniec II wieku. Nazwano ją małym Watykanem, gdyż jest miejscem spoczynku 9 papieży i 8 biskupów żyjących w III wieku. Pięć płyt nagrobnych jest autentycznych, a imiona zmarłych zostały zapisane po grecku.
- Cubicula Sakramentów: to 5 pomieszczeń, które pełnią funkcję grobowców rodzinnych. Ozdobiono je freskami datowanymi na początek III wieku. Na ścianach można zobaczyć wizerunki św. Jonasza, symbole Eucharystii (rozmnożenie chleba) czy chrzest Jezusa.

Praktycznie:
- katakumby można zwiedzać codziennie (z wyjątkiem środy), ale jedynie z przewodnikiem,
- bilet normalny kosztuje 8 EUR, a ulgowy – 5 EUR. Szczegółowe informacje znajdują się TUTAJ.
Na przełomie VIII i IX wieku powoli zaprzestano pochówku w rzymskich katakumbach. Na przestrzeni lat zostały zupełnie zaniedbane i zapomniano o ich istnieniu. Dopiero w XVI wieku archeolog Antonio Bosio dokonał ponownego odkrycia miasta umarłych znajdującego się pod ulicami Rzymu. Wiele znalezionych szkieletów oraz szczątków trafiło do parafii w całej Europie (głównie do krajów niemieckojęzycznych). Miały one zastąpić relikwie świętych, które zostały zniszczone w dobie reformacji. Co ciekawe czaszki przystrojono w wieńce i peruki, a szkielety zyskały drogie stroje oraz biżuterię. Te precjoza fundowali lokalni arystokraci. Zainteresował się nimi fotograf i historyk sztuki Paul Koudounaris, który przemierzał europejskie kościoły w poszukiwaniu tych drogocennych szkieletów.
Nie ma równych w obliczu śmierci
Następnie swoje kroki kierujemy na Sycylię. W Palermo pod klasztorem Kapucynów wiją się długie korytarze. To katakumby Convento dei Cappuccini, gdzie miejsce wiecznego spoczynku znalazło ok. 8 tysięcy osób. Pierwotnie chowano tam tylko zakonników. Z biegiem czasu zgodę na pochówek uzyskali również zamożni obywatele, beneficjenci klasztoru oraz ich potomstwo. Katakumby to ciąg osobnych korytarzy, gdzie panuje hierarchia. Znajdują się tam całe pomieszczenia przeznaczone tylko dla kobiet, mężczyzn, księży, mnichów, dzieci, przedstawicieli różnych zawodów (prawnicy, medycy) czy dziewic, które nie zdążyły wyjść za mąż. Na tym cmentarzu nawet po śmierci ludzi nie są sobie równi…

Praktycznie:
- katakumby można zwiedzać codziennie (szczegóły dostępne są TUTAJ),
- bilet kosztuje 3 EUR.
Najdłuższy grób świata
Wycieczkę kończymy w Paryżu. Pod ulicami francuskiej stolicy znajduje się mroczny świat ciemnych i wilgotnych korytarzy katakumb. W okresie Cesarstwa Rzymskiego w ich miejscu znajdował się kamieniołom, z którego pozyskiwano wapień do budowy miasta. Kiedy zasoby naturalne wyczerpały się, podziemne tunele porzucono. Przypomniano sobie o nich w 1774 roku. Wówczas obsunęły się domy przy jednej z ulic. Natomiast w 1786 roku Ludwik XVI nakazał przenieść tam zwłoki z paryskich cmentarzy. Chciano, w ten sposób, uchronić się przed epidemią dżumy pukającą do bram Paryża oraz zneutralizować smród rozkładających się ciał na przepełnionych nekropoliach. I zapewne w późniejszych latach, to podziemne cmentarzysko, ponownie popadłby w zapomnienie gdyby nie Louis-Étienne Héricart de Thury. Ten polityk i naukowiec zaproponował, aby mroczne tunele katakumb udostępnić do zwiedzania. W 1810 roku przystąpiono do dzieła. Czaszkami i kośćmi obłożono ściany, stworzono krypty, ołtarze, ławeczki. Całości dopełniają tabliczki z poetycką afirmacją śmierci. Przy wejściu każdy staje oko w oko z napisem: Arrête! C’est ici l’empire de la mort (Zatrzymaj się! Tu jest imperium śmierci). Całe katakumby to blisko 50 km tuneli, gdzie znajdują się szczątki ponad 6 milinów mieszkańców Paryża. Co ciekawe w katakumbach ukrywali się członkowie francuskiego ruchu oporu, a Victor Hugo umieścił tutaj akcję Nędzników.

Praktycznie:
- katakumby otwarte są od wtorku do niedzieli (wszystkie informacje znajdują się TUTAJ),
- bilet normalny kosztuje 29 EUR, ulgowy – 5 EUR (dla dzieci od 4 do 17 roku życia).
0 KOMENTARZY