Przejdź do głownej zawartości

Korzystamy z plików cookies i umożliwiamy zamieszczanie ich osobom trzecim. Pliki cookie pozwalają na poznanie twoich preferencji na podstawie zachowań w serwisie. Uznajemy, że jeżeli kontynuujesz korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę. Poznaj szczegóły i możliwości zmiany ustawień w Polityce Cookies

Na cmentarzu jak w muzeum

Coraz częściej podróżując w celach turystycznych do wybranego miasta, swe kroki kierujemy też na tamtejszą zabytkową nekropolię. Sama lubię przechadzać się cmentarnymi alejkami, chłonąć tę wyjątkową atmosferę zadumy oraz podziwiać posągi i nagrobki. Zamiłowanie do sztuki sepulkralnej, epitafiów, pomników ma nawet swoją nazwę: to taphophilia (od grek. táphos).

Rozmyślając troszkę na temat miejsca cmentarzy w dzisiejszym świecie, dochodzę do wniosku, że zyskują one nową funkcję. Stają się muzeami pod gołym niebem. Odwiedzamy je już nie tylko ze względów religijnych czy sentymentalnych. Szukamy tam wytworów sztuki, bogato zdobionych grobowców, pełnych wyrazu rzeźb. Trzeba przyznać, że niektóre z nich pretendują do miana arcydzieł, których nie powstydziłoby się żadne muzeum. Prawdziwe perełki można znaleźć także na małych, przykościelnych cmentarzach. Kilka razy miałam szczęście zobaczyć w takim miejscu drewniany krzyż nagrobny z wizerunkiem Chrystusa Boleściwego czy wręcz poetycko skomponowane epitafium.

Zapraszam w podróż po nekropoliach, które zwróciły moją uwagę bogactwem sztuki sepulkralnej. Zaznaczam, że jest to całkowicie subiektywny wybór. 😉

Necropolis Cristobal Colón (Cmentarz Krzysztofa Kolumba)

To jedna z największych nekropolii świata. Znajduje się w Hawanie i zajmuje obszar 56 ha. W 53 tys. grobów spoczywa ponad 2 mln ludzi. Jej budowę rozpoczęto ok. 1860 roku. Pracami kierował młody architekt Calixto de Loira y Cardosa. Cmentarz robi oszałamiające wrażenie, gdyż wszystkie nagrobki i posągi wykonano z białych materiałów. Podczas spaceru nie można oderwać wzroku od mauzoleów wzorowanych na greckich świątyniach, neogotyckich kaplic, kolumn, misternie wyrzeźbionych figur aniołów, kobiet chowających głowy w kapturach czy przejmujących piet. Każdy z tych nagrobków ma swoją historię. Każdy opowiada o stracie jaka dotknęła rodzinę zmarłego.

Necropolis Cristobal Colón w Hawanie

Cmentarz Staglieno

Zamyślony anioł, sternik własnej łodzi czy kobieta w tańcu ze śmiercią. To tylko niektóre rzeźby jakie można zobaczyć na cmentarzu Staglieno we włoskiej Genui. Nekropolia ta, zajmująca obszar 160 hektarów, założona została w 1851 roku. Uwagę odwiedzających przyciągają majestatyczne pomniki oraz monumentalne kaplice grobowe w neoklasycystycznym stylu. Tutaj czas już dawno się zatrzymał, a rzeźby zatroskanych rodziców i rozmodlonych starców trwają wiecznie.

Cmentarz Staglieno w Genui

Nekropolia Père-Lachaise w Paryżu

To najczęściej odwiedzany cmentarza świata. Założony został w 1804 roku w ogrodach, które przylegały do willi Mont-Louis. Rocznie jego bramę przekracza ponad 3,5 mln ludzi, z czego większość swoje kroki kieruje do grobu pochodzącego z 1891 roku. Spoczywa w nim francuski dziennikarz Victor Noir. Legenda głosi, że potarcie przez kobiety członka posągu jest doskonałym lekarstwem na płodność.

Grób Fryderyka Chopina na paryskim cmentarzu Père-Lachaise

Na Père-Lachaise spoczywają Fryderyk Chopin, Jim Morrison, Honoriusz Balzac czy para kochanków z XII wieku – Abelard i Heloiza. Obecnie pochowanych jest tu ponad 300 tys. osób, a niektóre nagrobki to prawdziwe dzieła sztuki baroku, secesji czy neogotyku. Ta różnorodność artystyczna wynika z tego, iż w poprzednich wiekach bardzo popularną praktyką było samodzielne projektowanie miejsca swojego pochówku.

Wesoły cmenarz w Rumunii

Na północy Rumunii (niedaleko granicy z Ukrainą) w miejscowości Săpânţa znajduje się cmentarz jedyny w swoim rodzaju. Otóż, drewniane nagrobki doskonale odzwierciedlają zmarłą osobę. Pokazują kim była za życia, jak zmarła, czym się zajmowała. Przechadzając się po cmentarzu możemy natrafić na groby pasterzy, nauczycieli, wojskowych, dzieci, gospodyń domowych czy górników. Wszystkie uderzają w oczy barwnymi zdobieniami. Każdy kolor ma swoje znaczenie: czerwony – pasja, zielony – życie, czarny – śmierć, żółty – płodność. Jednak zdecydowanym królem jest charakterystyczny odcień niebieskiego. Pierwszy kolorowy nagrobek z ironicznym, rymowanym napisem wykonał w 1935 roku młody rzeźbiarz Stan Ioan Pătraş. Pomysł tak bardzo spodobał się mieszkańcom, że mężczyzna w swoim życiu zrobił ich prawie 700.

Cmentarz w Săpânţa

 

0 KOMENTARZY

Dodaj własny komentarz

*
*
*