Zaproszenie na wystawę. „Malarstwo Heleny Zaremby-Cybisowej”
Helena Zaremba-Cybisowa (Równe 22 II 1911 – Warszawa 20 X 1986) znakomita malarka i wybitny długoletni pedagog Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Pozostając w nurcie polskiego koloryzmu – mimo urzeczenia malarskim kunsztem swego męża Jana Cybisa, najwybitniejszego przedstawiciela i zarazem teoretyka tego kierunku – tworzyła dzieła znaczone własną indywidualnością. Jak sama przyznawała, dzieląc czas między obowiązki zawodowe i rodzinne nie zawsze było łatwo wykroić ten jego kawałek, który mogłaby przeznaczyć na własną twórczość. Pomimo tego powstał z nich piękny kobierzec – dzieło życia liczone ilością świetnych obrazów i wystaw, na których były prezentowane zarówno w Polsce, jak i wielu innych krajach.

Pierwsze malarskie doznania Heleny Zaremby- Cybisowej, zapewne nie do końca uświadomione, gdyż związane z okresem dzieciństwa, miały charakter na wskroś naturalny – wypływały z intelektualnej atmosfery kształtującego ją środowiska rodzinnego. Dziecięce doświadczenia nie zawsze jednak przeradzają się w trwałą fascynację – potrzebny jest impuls. W Jej przypadku stała się nim artystyczna opieka Władysława Galimskiego uznanego malarza, wykładowcy Liceum Krzemienieckiego, którego dyrektorem był ojciec Heleny.
W roku 1936 ukończyła warszawską Akademię Sztuk Pięknych – by, po burzliwym wojennym czasie powrócić doń i stanąć w szeregu entuzjastów, którzy z poświęceniem odbudowywali zręby polskiego szkolnictwa artystycznego.
Życie Heleny Zaremby-Cybisowej jawi się jako niezwykle spójne. Samorealizacja twórcza, sfera prywatna i zawodowa, dzielone z mężem Janem Cybisem malarskie pasje i sposób postrzegania istoty sztuki łączyły się w jeden nurt, niczym wody rzeki.

Aby przybliżyć istotę Jej malarstwa posłużmy się fragmentem felietonu Ignacego Witza, który pisał o nim we właściwy sobie sposób, tak lekki i trafny zarazem:
„Jest to malarka doświadczona, o czułym i wrażliwym oku, zarówno na naturę jak i na kolor, który rozumie tkliwie i muzycznie. Jej wizja, postimpresjonistyczna bardzo leży w charakterze koloryzmu polskiego, indywidualność zaś przejawia się bardziej w szczegółach niż w całości”.
Odnosząc się do powyższej puenty nie sposób jednak przejść obojętnie mimo owych „szczegółów”, pozostawić je bez komentarza. Nie tworząc pełnego ich katalogu, warto wspomnieć o przywiązaniu artystki do klasycznych tradycji malarstwa, które, mimo całej swej wrażliwości, nie jest efektem spontanicznego gestu, lecz wynika z podstawy, jaką daje solidne wykształcenie, zarówno malarskie jak i ogólne. „Sztuka rodzi się ze sztuki” – dewiza ta, zakładająca lokowanie dzieła nie powstającego w próżni w długim łańcuchu dokonań cywilizacyjnych – była Helenie Zarembie Cybisowej szczególnie bliska. Stąd też zapewne częste nawroty do tematów, symboli malarskich i kulturowych przetwarzanych odmiennie w różnych okresach twórczości.

Kolor, jego konstytutywna rola w budowie obrazu, na którym barwne plamy sąsiadujące ze sobą, ale i oddziałowujące na dalsze partie, tworzą spójną wypełniającą ramy kompozycję, decydują o jej statyczności bądź dynamice – to z kolei jeden z warsztatowych aksjomatów artystki.
Taka właśnie jest rola szczegółów – jakże często to one decydują o całości, przesądzają o tym, że „sztuka, która rodzi się ze sztuki” wnosi do niej swą własną niepowtarzalność i nieprzemijającą urodę.
Malarstwo Heleny Zaremby-Cybisowej
Muzeum Regionalne im. Profesora Tomasza Mikockiego w Kozienicach
Kurator i autor tekstu: Krzysztof Reczek
Wystawa czynna: 26.05.2020-02.08.2020
0 KOMENTARZY