Tajne przez poufne, czyli twarzą w twarz ze szpiegami
Poręczny pistolet ukryty w szmince, długopisy z zakamuflowaną trucizną czy odrzutowy plecak. To gadżety do zadań specjalnych, których nie powstydziłby się sam James Bond. W towarzystwie szpiegów nigdy nie można mieć pewności czy niby przypadkiem pozostawiona na stole paczka papierosów bądź ołówek za chwilę nie eksplodują. Zapraszam Was do świata tajnych agentów pełnego konspiracji i sekretów.
Zaczynamy od Berlina, który zapracował sobie na miano „miasta szpiegów”. To tutaj podczas zimnej wojny działali agenci CIA, sowieccy oraz francuscy i brytyjscy. Co więcej na moście Glienicke (dzielił Berlin na wschodni i zachodni) dochodziło do wymiany pojmanych szpiegów.

Pomysłodawcą utworzenia Niemieckiego Muzeum Szpiegostwa był dziennikarz Franz-Michael Günther. Placówka rozpoczęła swoją działalność we wrześniu 2015 roku. Po przekroczeniu jej progu traficie pod obstrzał kamer. Będziecie śledzeni aż do zakończenia swojej wizyty. Miejcie się na baczności!
Na całą ekspozycję składa się ponad 300 artefaktów. Skoncentrowana jest ona na II wojnie światowej i zimnej wojnie, ale będziecie mogli zobaczyć także pokaźną kolekcję gadżetów związanych z filmowym Jamesem Bondem.

W muzeum obejrzycie m.in.:
- Enigmę I z 1923 roku: to maszyna szyfrująca używana przez niemieckie siły zbrojne do zapisu poufnych wiadomości. Jej kod, w 1932 roku, złamał Marian Rejewski (polski matematyk).
- Bułgarski parasol: w jego zakończeniu wbudowano igłę, która po ukłuciu wprowadzała do ciała ofiary truciznę. Ten sprzęt został wykorzystany do zabicia, 7 września 1978, bułgarskiego powieściopisarza i przeciwnika ówczesnej władzy – Georgi Markova.
- Fiałka M-125: radziecka maszyna szyfrująca.
- Aparaty fotograficzne ukryte w biustonoszu, pudełku zapałek czy konewce.

A na koniec prawdziwe wyzwanie. Spróbujcie pokonać całą sieć laserowych wiązek, które pojawiają się tylko na kilka sekund. Wszystko oczywiście na czas.

Praktycznie:
- muzeum otwarte jest codziennie od 10:00 do 20:00 (szczegóły tutaj),
- bilet normalny kosztuje 12 EUR.
Z Berlina udajemy się w daleką podróż za ocean. W Waszyngtonie od 2002 roku działa Międzynarodowe Muzeum Szpiegostwa. W połowie maja 2019 roku ok. 7 tys. eksponatów zostało przeniesionych do nowej siedziby. Ta futurystyczna bryła łączy lśniące, metalowe i szklane elementy z czerwonymi detalami oraz żółtymi, podwieszonymi schodami.

Ekspozycja jest multimedialna, ale zawiera także rzeczywiste artefakty. Ukazuje historię szpiegostwa od rewolucji amerykańskiej po wojny cybernetyczne XXI wieku. Poznacie sylwetki kilku różnych agentów oraz metody ich działania. W tym zacnym gronie znaleźli się: Mosab Hassan Yousef (pracował dla izraelskich służb), Dmitrij Bystrolotow (związany z radzieckim wywiadem), James Lafayette (podwójny agent działający podczas wojny o niepodległość Stanów Zjednoczonych) i oczywiście Mata Hari (zobaczycie jej metalowy i drobiazgowo wykonany biustonosz).

Nie byłoby szpiegów bez całego sztabu naukowców, inżynierów, specjalistów IT, którzy tworzą gadżety ułatwiające pracę wywiadowczą. Jedne z ciekawszych artefaktów to:
- Jednodolarowa moneta z 1922 roku. Posiadała ukrytą szpilkę nasączoną trucizną. Stworzona została dla pilotów, którzy w obliczu nieuchronnego wypadku bądź dostania się do niewoli mogli popełnić samobójstwo.
- Płaszcz, produkcji radzieckiej, z aparatem ukrytym w butonierce.
- Pocałunek śmierci, czyli pistolet (4,5 mm) schowany w szmince. Wykorzystywany był przez KGB podczas zimnej wojny.
- But męski z nadajnikiem radiowym ukrytym w obcasie. Rumuński wywiad montował takie gadżety w obuwiu amerykańskich dyplomatów (lata 60. i 70. XX wieku).
- Gołąb szpiegowski. Podczas I wojny światowej aparaty przyczepiano do brzuchów gołębi, aby fotografować fortyfikacje wrogów oraz rozmieszczenie żołnierzy.
- Srebrny Aston Martin DB5. Samochód Jamesa Bonda, który wystąpił w filmie Goldfinger. Posiadał radar, karabiny maszynowe, fotel-katapultę, narzędzia do cięcia opon, obrotową tablicę rejestracyjną.
Nie obyło się także bez polskiego akcentu. Ekspozycja przybliży wam sylwetkę Ryszard Kuklińskiego oraz Mariana Rejewskiego. Podobnie jak w Berlinie przyjrzycie się Enigmie oraz replice papierosa, w którym w latach 60. XX wieku agenci ukrywali mikrofilmy.
Co ciekawe podczas zwiedzania sami będziecie mogli sprawdzić czy macie zadatki na szpiega. Najpierw zmieniacie swoją tożsamość oraz otrzymujecie garść informacji do zapamiętania. Następnie na monitorach będą czekały na Was zagadki do rozwiązania. Po uporaniu się ze wszystkimi, dowiecie się czy fach tajnego agenta jest dla Was.
Praktycznie:
- muzeum otwarte jest codziennie (szczegóły tutaj),
- bilet normalny kosztuje 24,95 USD.
0 KOMENTARZY