Przejdź do głownej zawartości

Korzystamy z plików cookies i umożliwiamy zamieszczanie ich osobom trzecim. Pliki cookie pozwalają na poznanie twoich preferencji na podstawie zachowań w serwisie. Uznajemy, że jeżeli kontynuujesz korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę. Poznaj szczegóły i możliwości zmiany ustawień w Polityce Cookies

Zderzenie z Dalekim Wschodem

Bryła Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej „Manggha” oglądana z daleka przypomina fale burzące taflę wody. Jest to efekt realizacji projektu wybitnego japońskiego architekta Araty Isozoakiego. Ten nowoczesny z zewnątrz budynek jest siedzibą instytucji zajmującej się prezentowaniem i propagowaniem historii, kultury i sztuki japońskiej poprzez liczne wystawy i wydarzenia. Każdy zwiedzający – od otaku, fana popkultury japońskiej, przez historyka, na osobie niezainteresowanej dotąd Dalekim Wschodem kończąc – znajdzie w Mangghdze dział, który przykuje jego uwagę. Muzeum w swoich działaniach podejmuje tematy związane z muzyką, literaturą, religią, filmem, filozofią, teatrem i sztuką Japonii oraz Dalekiego Wschodu. Sięga do tradycji posługując się współczesną technologią, a najnowsze ewenementy tłumaczy na podstawie historii kultury tych terenów.

Muzeum Manggha odwiedziłam razem z innymi stypendystami KFnrD. O obiektach dostępnych w pierwszym pomieszczeniu z ekspozycją, do jakiego trafiliśmy, opowiedział nam Jeremi Dobrzański, student Instytutu Sztuk Audiowizualnych Uniwersytetu Jagiellońskiego. Usłyszeliśmy od niego o okolicznościach powstawania drzeworytów oraz o technikach wykorzystywanych podczas ich tworzenia. Zgodnie z tradycją, zdjęliśmy buty przed przejściem do części wystawy, którą stanowiła aranżacja japońskiego domu. Po krótkim odpoczynku w japońskim ogrodzie wróciliśmy na chwilę do zachodnich realiów, by zobaczyć, co jeszcze Muzeum Manggha miało nam do zaoferowania.

Szczególną uwagę w tym miejscu poświęca się wzajemnym relacjom kulturowym Polski z Dalekim Wschodem, czego efektem była między innymi wystawa zatytułowana „Ajnowie, Górale i Bronisław Piłsudski”. Za jej scenariusz i aranżację odpowiedzialna była Anna Król.

Wystawa dedykowana była Właśnie Bronisławowi Piłsudskiemu, badaczowi kultur aborygeńskich na Hokkaido i Sachalinie oraz górali podtatrzańskich. Chociaż całe osiemnaście lat swojego pobytu na Dalekim Wschodzie spędził jako wygnaniec, tamtejsza kultura zaskoczyła go, oszołomiła i zafascynowała. Dostrzegł odrębność i wyjątkowość skrajnie różnych kultur, równocześnie wciąż widząc w ich przedstawicielach ludzi. Łączące oraz dzielące ich elementy można było podziwiać do dwudziestego stycznia 2019 roku.

Na pytanie, czy po globalizmie ekonomicznym i politycznym możliwy jest globalizm kulturowy starali się odpowiedzieć artyści z Azji i Europy zaproszeni przez Muzeum Manggha do udziału w wystawie „Zderzacz kultur. Sztuka postegzotyczna”. Wśród eksponatów znalazły się rzeźby, instalacje, przedmioty, obrazy, a nawet wideo. Mężczyzna przedzierający się przez zaśnieżone pustkowie, rozbita postać psa, porcelanowe, zgniecione puszki czy reliefy nawiązujące do współczesnych systemów wartości stanowią odpowiedź na zmiany w globalnym świecie, gdzie kraje Dalekiego Wschodu stają się coraz bardziej nowoczesne. Przy tym współczesność zderza się z tradycją i nowoczesnością, czego przykładem jest chociażby sposób, w jaki pomalowano ściany i sufit w salach wystawowych – zainspirowano się zwyczajem cieniowania nieba, charakterystycznym dla azjatyckich drzeworytów. Do dwudziestego siódmego styczna 2019 roku zwiedzający mieli możliwość odczytywania refleksji na temat egzotyki, autorstwa, kopii i oryginału. Opiekę kuratoryjną nad wystawą objęła Goschka Gawlik.

Żyję w świecie popkultury, gdzie zwyczaje zachodnie ścierają się z wynalazkami Wschodu. Znajduję się pod stałym wpływem bodźców, przed którymi nie sposób uciec. Mimo to podczas wizyty w Muzeum Manggha odkryłam, że nadal jestem skłonna do odczuwania zaskoczenia. Nie tylko sama kultura wschodnia, ale przede wszystkim jej relacje ze światem zachodnim i odmienne punkty widzenia w stosunku do istotnych kwestii wydają mi się warte refleksji. Muzeum, poza wystawami, posiada szeroką ofertę kulturalną, którą realizuje podczas licznych wydarzeń, mających zainteresować uczestników ideami Dalekiego Wschodu. A po dniu wypełnionym tradycją i nowoczesnością, warto wypić zieloną herbatę wyglądając przez okno Cafe Manggha wychodzącego na Wisłę.

0 KOMENTARZY

Dodaj własny komentarz

*
*
*