Przejdź do głownej zawartości

Korzystamy z plików cookies i umożliwiamy zamieszczanie ich osobom trzecim. Pliki cookie pozwalają na poznanie twoich preferencji na podstawie zachowań w serwisie. Uznajemy, że jeżeli kontynuujesz korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę. Poznaj szczegóły i możliwości zmiany ustawień w Polityce Cookies

Tam, gdzie much nie ma

Ogólnopolski Konkurs Poetycki im. Stanisława Czernika, organizowany przez Bibliotekę Publiczną Miasta i Gminy Ostrzeszów, odbywa się co 3 lata. Gala Finałowa obfituje w wiele kulturalnych atrakcji dostępnych nie tylko dla ścisłego grona uczestników. Jedną z nich jest zwiedzanie Muzeum Regionalnego im. W. Golusa. Pomysł założenia muzeum wypłynął od Stanisława Czernika, który w 1931 roku był dyrektorem Gimnazjum Miejskiego w Ostrzeszowie. Idee  poety, powieściopisarza i folklorysty kontynuował Władysław Golus, pracownik Magistratu. W 1965 roku przekazał zgromadzone muzealia miastu. Wcześniej wystawy prezentujące zebrane pamiątki przybliżające mieszkańcom dzieje regionu odbywały się w mieszkaniu. Dzięki staraniom Przyjaciół Ziemi Ostrzeszowskiej utworzono Izbę Pamiątek Historycznych. Zbiory ostatecznie przeniesiono w 1968 roku do pomieszczeń ratusza, a rok później Muzeum im. Władysława Golusa w Ostrzeszowie zapoczątkowało działalność.

Muzeum ma kilka wystaw stałych. Najobszerniejsza jest ekspozycja poświęcona oficerom norweskim w oflagu XXI C. Zbiór dokumentów, pamiątek i świetnie zaprezentowanego umundurowania przybliża czas okupacji. Dzięki niezwykłej współpracy muzeum ze środowiskiem kombatanckim w Norwegii możliwe było zebranie kolekcji eksponatów do stworzenia interesującej wystawy. Pośrednikiem w kontaktach ze stroną norweską był syn jednego z jeńców, pan Eyvind Grundt. Na wystawie można zobaczyć zdjęcia Premiera Królestwa Norwegii, który odwiedził Ostrzeszów w związku z cyklem imprez „Norwesko-ostrzeszowskie jubileusze”.

Na tym samym piętrze znajduje się również wystawa ukazująca twórczość Antoniego Serbeńskiego, podopiecznego Leona Wyczółkowskiego i Teodora Axentowicza. Być może ze względu na krajobraz zbliżony do rodzinnych stron artysta (pochodził z Tarnopolszczyzny) osiadł w, jak mówił, „swoim” Ostrzeszowie.

Z przyjemnością obejrzałam wystawę „Ignacy Moś – swojemu miastu”. Znaleźć tu możemy miedzy innymi pamiątki rodzinne, eksponaty upamiętniające udział rodziny Mosiów w Powstaniu Wielkopolskim, kolekcję numizmatów poświęconych św. M.M. Kolbe. Największe wrażenie zrobiła na mnie kartka przedstawiająca drogę do klasztoru, którą narysował franciszkanin. Bardzo ciekawa i wzruszająca jest historia o tym, kiedy i dla kogo powstały te odręczne wskazówki.

Przed opuszczeniem muzeum jeszcze raz zajrzałam do sal wystawowych na parterze. „Dłutami malowane” to prezentacja prac niezwykłego mieszkańca Ostrzeszowa, Edwarda Haladyna. Twórca pełen nieskrępowanej wyobraźni  zorganizował miedzy innymi spływ od Kazimierza do Warszawy na tratwie wykonanej domowym sposobem. Miewał wiele wizjonerskich pomysłów, które realizował na przykład układając wystawy sklepowe. Był zapalonym regionalistą. Według jego projektów odtworzono w latach 70. ubiegłego wieku stroje ludowe dla zespołu działającego przy Ostrzeszowskim Domu Kultury. Uwiecznił w różnych porach dnia i nocy ulice, łąki, lasy, uroczyska. Obserwował i rejestrował zmiany w architekturze. Wykonywał zaskakujące, miniaturowe exlibrisy ale i wielkie formaty (sceny batalistyczne z powstania wielkopolskiego). Jest autorem portretów rzeźbiarskich Antoniego Saerbeńskiego, Stanisława Czernika, Stanisława Thiela. Projektował okolicznościowe medale i statuetki. Był wielkim znawcą życia i twórczości Serbeńskiego. Włączył się w realizację filmu poświęconego artyście. Pozostaje niedosyt, że tego projektu nie udało się doprowadzić do końca. Wystawa prac tego niekonwencjonalnego, pełnego pasji artysty na długo zostanie mi w pamięci. Prace Edwarda Haladyna pokazują, że w tym mieście malować można nie tylko słowem.

Marian Pilot, laureat Nike 2011 za książkę „Pióropusz”, ukończył w Ostrzeszowie Liceum Ogólnokształcące. W twórczości inspiracją dla pisarza jest często Ziemia Ostrzeszowska. Znajdujemy w opowiadaniach opisy stacji kolejowej w Ostrzeszowie, wieży ciśnień, cegielni. Honorowy Obywatel Miasta i Gminy Ostrzeszów jest autorem krótkiego, przewrotnego utworu „Tam, gdzie much nie ma albo brzydactwa”. W Muzeum Regionalnym nie latała ani jedna mucha. I nie było tam na pewno żadnego brzydactwa. Sama sprawdziłam.

0 KOMENTARZY

Dodaj własny komentarz

*
*
*