Przejdź do głownej zawartości

Korzystamy z plików cookies i umożliwiamy zamieszczanie ich osobom trzecim. Pliki cookie pozwalają na poznanie twoich preferencji na podstawie zachowań w serwisie. Uznajemy, że jeżeli kontynuujesz korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę. Poznaj szczegóły i możliwości zmiany ustawień w Polityce Cookies

Kulturalne rajdy bez barier

Lepszych doradców się nie znajdzie. To osoby z niepełnosprawnością są najbardziej pożądanymi katalizatorami pozytywnych zmian w muzeach; pozytywnych, czyli skutkujących otwieraniem się muzeów na widzów z różnymi potrzebami odbiorczymi. W jaki sposób stać się takim katalizatorem? Należy te muzea odwiedzać, korzystać z ich oferty, dzielić się swoim doświadczeniem, doradzać, a czasem także krytykować.

Ogólnopolski projekt Tydzień Kultury Bez Barier 2017 to przedsięwzięcie realizowane przez Fundację Kultury Bez Barier. Projekt zakładał przeprowadzenie wizyt studyjnych w muzeach na terenie całej Polski. Od lipca do listopada 2017 nasza drużyna aktywnych uczestników kultury, złożona z osób niewidomych, widzących i niesłyszących, odwiedzała muzea, które chciały skonfrontować swój pomysł na dostępność z głodną kultury, lecz wymagającą i kompetentną grupą odbiorców.

fot. A Rogalska

Oprowadzanie (fot. A Rogalska)

Trzy wyjazdy studyjne do dziesięciu polskich miast, setki przejechanych kilometrów, godziny debat i spotkań w instytucjach, to wszystko zaowocowało wydaniem publikacji Dobre praktyki – Kultura bez Barier. Można ją pobrać ze strony fundacji Kultury bez Barier

Zostały w niej zebrane doświadczenia, dobre praktyki, wskazówki, co i jak robić, a czego nie robić, aby, rozpatrywana w perspektywie dostępności,  wizyta w muzeum czy teatrze była satysfakcjonującym i miłym doświadczeniem, zarówno dla odwiedzających jak i odwiedzanych.

Słowo i dotyk

Na co zwrócić uwagę, gdy instytucję kultury odwiedza osoba z dysfunkcją wzroku? W ofercie dostępnej dla osób niewidomych i słabo widzących powinno znaleźć się przede wszystkim słowo, czyli audio deskrypcja – werbalny opis warstwy wizualnej dzieł sztuki (instalacji, obrazów, rzeźb, filmów, spektakli). Na kulturalnych rajdach, taką formę doświadczania kultury zaproponowano nam prawie wszędzie, w tym m.in. w Muzeum Historycznym w Sanoku, gdzie podziwialiśmy sztukę cerkiewną z XIX-XX wieku oraz dzieła Zdzisława Beksińskiego. Z kolei w Centrum Sztuki Współczesnej ŁAŹNIA 2 zobaczyliśmy, dzięki audiodeskrypcji,  wystawę rysunków Macieja Świeszewskiego. Audiodeskrypcję dzieł wykonywały przeszkolone przez pracowników muzeum wolontariuszki.

Dotykanie fot. A. Rogalska

Dotykanie (fot. A. Rogalska)

Bezcennym doświadczeniem jest możliwość dotknięcia oryginalnych eksponatów lub ich replik, a także przygotowanych miniaturowych makiet budynków czy scenografii. Połączenie audio deskrypcji z dotykową eksploracją daje znacznie szerszy ogląd dzieła, pozwala zrozumieć nowe pojęcia i pozostawia wyraźniejszy ślad w pamięci. Tej formy odbioru sztuki doświadczyliśmy np. w Muzeum Nadwiślańskim w Kazimierzu, gdzie zwiedziliśmy wystawę rzeźb Sylwestra Ambroziaka pt. „Nazywam się człowiek”. W Ośrodku Dokumentacji Sztuki Tadeusza Kantora „Cricoteka”w Krakowie udostępniono nam eksponaty wykonane do spektakli teatru Cricott 2 Tadeusza Kantora, a w Muzeum Miasta Gdyni multisensorycznie odkrywaliśmy projekty Oskara Zięty.

Należy pamiętać o tym, że wszelkie pomoce dotykowe muszą być połączone z ich opisem, który wyjaśni, z czym odbiorca ma do czynienia. Warto mieć też na uwadze to, że nie wszystkie osoby niewidome czytają brajlem, dlatego przy zwiedzaniu najlepiej sprawdzi się wsparcie drugiego człowieka.

Ważną i niezwykle użyteczną formą prezentowania treści osobom niewidomym jest warsztat. Dzięki samodzielnej pracy można lepiej zrozumieć omawiane zagadnienia. Warsztat stanowi także przestrzeń spotkania i wymiany doświadczeń z innymi uczestnikami. Ciekawe warsztaty zaproponowały nam m.in. Muzeum Lubelskie w Lublinie, gdzie formowanie glinianych misek było połączone z oglądaniem naczyń z wystawy archeologicznej.

Gesty i światło

Jak postępować, gdy muzeum czy teatr odwiedza osoba z niepełnosprawnością słuchu? Po pierwsze należy bezwzględnie zadbać o to, aby w czasie oprowadzania czy prelekcji był obecny tłumacz Polskiego Języka Migowego (PJM). Na naszych rajdach zawsze towarzyszyli nam tłumacze PJM, lecz jeśli grupa, która przychodzi na oprowadzanie, nie ma własnego tłumacza, należy go wynająć. W tej roli świetnie sprawdzają się tłumacze wywodzący się ze środowiska osób głuchych. Z taką praktyką spotkaliśmy się np. w Muzeum Śląskim w Katowicach, które oferuje regularne oprowadzania z głuchym przewodnikiem-tłumaczem w PJM i posiada szeroką ofertę wydarzeń (wystaw, wykładów) tłumaczonych na język migowy.

Muzeum Śląskie - warsztat (fot. A. Rogalska)

Muzeum Śląskie – warsztat (fot. A. Rogalska)

Jeżeli planowane jest dłuższe oprowadzanie czy konferencja, warto zadbać o to, aby wzięło w nim udział dwóch tłumaczy.

Przewodnik grupy oraz tłumacz stanowią jedność i zawsze powinni stać obok siebie. Grupę należy ustawić w półkolu, naprzeciw przewodnika. Takie ustawienie pozwala uczestnikom wydarzenia czytać z ruchu warg przewodnika. W czasie zwiedzania musi być zachowana ciągłość komunikacji między tłumaczem a odbiorcami treści, dlatego nikt nie powinien zasłaniać tłumacza ani przewodnika. Przekaz powinien być jasny i konkretny, a wszelkie nowe słowa należy przeliterować i wyjaśnić uczestnikom. Nowe pojęcia łatwiej jest zrozumieć poprzez konkretne przykłady i ćwiczenia.

Dla osób słabosłyszących ogromne znaczenie ma akustyka przestrzeni oraz szumy generowane przez innych zwiedzających. Zakłócają one odbiór przekazu. Z pomocą przychodzi tu technologia. Warto wykorzystać system FM lub pętlę indukcyjną, które wzmacniają dźwięk, filtrują go tak, że osoby z niedosłuchem nie tracą słów przewodnika. System wspomagania słuchu można wypożyczyć np. w Muzeum Pana Tadeusza we Wrocławiu.

Ekspozycję warto wzbogacić o materiały wizualne, takie jak filmy w PJM. Osobom z dysfunkcją słuchu umożliwi to samodzielne zwiedzanie wystawy.

Na naszym kulturalnym szlaku oprócz muzeów znalazły się również teatry. W ich ofercie coraz częściej pojawiają się spektakle z audiodeskrypcją oraz napisami dla niesłyszących, czy tłumaczeniem na PJM. Jako przykład można tu wymienić Teatr Maska w Rzeszowie, czy – Cricotekę w Krakowie.

Razem czy osobno

Ważnym punktem naszych debat była sprawa łączenia w jedną grupę osób z różnymi niepełnosprawnościami. Testowaliśmy to na przykładzie widzów z niepełnosprawnością słuchu i wzroku i staraliśmy się znaleźć odpowiedź na pytanie – jak jest lepiej, razem czy osobno. W trakcie wizyt studyjnych goszczące nas instytucje same decydowały, czy grupa będzie łączona czy nie. Na oprowadzaniach łączonych czy na warsztatach uczestnicy wzajemnie się wspierali, np. osoby słabosłyszące pomagały osobom niewidomym w przejściu do kolejnej Sali, czasem też opisywały dotykane obiekty. To, że można się spotkać, poznać, uczyć siebie nawzajem, jest niewątpliwą zaletą łączenia grup. Jednakże nasze doświadczenia pokazują, że dla komfortowego i pełnego odbioru treści lepiej sprawdzi się rozdzielenie grupy ze względu na niepełnosprawność.

Warsztaty czerpania papieru (fot. A. Rogalska)

Warsztaty czerpania papieru (fot. A. Rogalska)

Dobrą propozycją na wspólne aktywności są warsztaty. Np. w Muzeum Pana Tadeusza we Wrocławiu wspólnie poznawaliśmy tajniki sztuki czerpania papieru.

Świadomość i otwartość

Kolejnym krokiem milowym w budowaniu kultury dostępnej jest stworzenie widzom z niepełnosprawnościami warunków do samodzielnego korzystania z oferty kulturalnej. Mamy nadzieję, że dobre praktyki i wskazówki zebrane w czasie naszych kulturalnych podróży, będą pomocne w dalszym procesie udostępniania instytucji kultury.

Należy pamiętać o tym, że budowanie instytucji dostępnej dla osób z niepełno sprawnościami to proces wieloetapowy. Błędy i potknięcia są nieuniknione, jednak można je minimalizować, czerpiąc z doświadczeń innych placówek i wdrażając wypracowane rozwiązania. Jakich błędów należy unikać? Po pierwsze, nie wolno infantylizować osób niepełnosprawnych odwiedzających instytucję. Oferta i przekaz powinny być dostosowane do ich wieku. Po drugie, przygotowując dostępne materiały, wskazane jest skonsultować je z przyszłymi odbiorcami. Po trzecie, należy pamiętać, że to, co pomaga jednej grupie osób z niepełnosprawnościami niekoniecznie sprawdzi się w innej.

I najważniejsza konstatacja z naszych rajdów: najnowocześniejsze rozwiązania technologiczne nie zastąpią życzliwego i otwartego człowieka. Od człowieka wszystko się zaczyna i na człowieku się kończy, to od pracownika instytucji zależy, czy osoba z niepełnosprawnością zechce do niej wrócić, aby ponownie zaczerpnąć ze źródła kultury.

Cricoteka zdjęcie grupowe, fot. A. Rogalska

Cricoteka zdjęcie grupowe (fot. A. Rogalska)

Projekt dofinansowano ze środków Narodowego Centrum Kultury w ramach programu Kultura – Interwencje 2017

 

0 KOMENTARZY

Dodaj własny komentarz

*
*
*