Przejdź do głownej zawartości

Korzystamy z plików cookies i umożliwiamy zamieszczanie ich osobom trzecim. Pliki cookie pozwalają na poznanie twoich preferencji na podstawie zachowań w serwisie. Uznajemy, że jeżeli kontynuujesz korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę. Poznaj szczegóły i możliwości zmiany ustawień w Polityce Cookies

Muzeum Rumu

Zwiedzając Hawanę nie można przejść obojętnie obok Muzeum Rumu Havana Club (Museo Ron Havana Club). Znajduje się ono w kamienicy niedaleko nadbrzeża, naprzeciwko budynku dawnego kapitanatu portu. Zwiedzanie odbywa się w niewielkich grupkach w języku angielskim bądź hiszpańskim. Już od progu wszystkich przybyłych wita posąg La Giraldilly, która jest symbolem Hawany. Tę panią można zobaczyć na każdej butelce rumu Havana Club. Otóż La Giraldilla to doña Inés de Bobadilla (ok. 1505-1543), która była żoną pierwszego gubernatora Kuby – Hernanda de Soto. Małżeństwo tuż po przybyciu na wyspę zakupiło cztery plantacje oraz przywiozło ze sobą niewolników. W maju 1539 roku Hernando de Soto wyruszył na podbój Florydy.

Przez cztery lata Inés sprawowała rządy w zastępstwie męża, co na owe czasy było wręcz sytuacją kuriozalną, gdyż mało kto potrafił sobie wyobrazić kobietę gubernatora. Niestety, w 1543 roku na Kubę dotarła wiadomość, że de Soto zginął. W tym samym roku wierna Inés zmarła, a okoliczności jej śmierci nie są znane. La Giraldilla przedstawia właśnie Inés spoglądającą tęsknym wzrokiem na morze w oczekiwaniu na powrót męża.

Muzeum jest bardzo ciekawie urządzone i w przystępny sposób ukazuje fazy produkcji rumu oraz jego historię (z uwzględnieniem okresu niewolnictwa). Szczególnie poruszające są grafiki przedstawiające przyrządy, które miały uniemożliwić mówienie niewolnikom. W muzeum można obejrzeć drewniane prasy z XVII wieku służące do wyciskania soku z trzciny cukrowej czy ogromne kadzie, w których zagęszczano sok. Takie ekspozycje wprowadzają w klimat z epoki kolonializmu i doskonale oddają atmosferę tamtych lat. Szczególnie interesująco prezentuje się makieta cukrowni z 1930 roku o wdzięcznej nazwie Central Azukarero La Esperanza (Cukrownia Nadzieja). Najważniejszym surowcem niezbędnym do produkcji rumu jest trzcina cukrowa. Pierwsi Hiszpanie, którzy przybyli na Kubę zauważyli, że produktem ubocznym powstałym podczas wytwarzania cukru jest gęsta i słodka melasa. To właśnie z niej, w procesie destylacji, otrzymano tafię, czyli pierwszy wariant rumu bardzo popularny wśród niewolników oraz biedoty. Z czasem udoskonalając tafię stworzono lepszą odmianę rumu. Ten trunek szybko stał się ulubionym napitkiem marynarzy pływających między karaibskimi wyspami, piratów i żołnierzy. Ten pierwszy rum różnił się od dzisiejszego. Przede wszystkim był bardzo mocny i cierpki. Nic dziwnego, że sięgały po niego jedynie osoby o mocnych głowach.

Rum został doceniony przez brytyjską marynarkę. To właśnie nim zastąpiono dzienne racje piwa. Wszystko dlatego, że był tani i trwały w przechowywaniu. Miał jednak jedną wadę: im dłużej leżakował tym stawał się mocniejszy. W związku z tym szybciej uderzał do głowy, co wywoływało nieposłuszeństwo wśród marynarzy i zatrucia. Ale i na to znalazła się rada. W 1740 roku brytyjski admirał Edward Vernon nakazał rum rozcieńczać wodą. Ten napój nazwano grogiem na cześć dowódcy, który posiadał przydomek Old Grog (od noszonego przez niego płaszcza z szorstkiej tkaniny zwanej grogramem).

Kolejny ważny krok w udoskonalaniu produkcji rumu przyniósł wiek XIX. Wówczas sprowadzono miedziane alembiki służące do destylacji oraz odkryto, że leżakowanie znacznie poprawia smak i aromat alkoholu. Na Kubie głównym wytwórcą rumu jest kompania Havana Club. Pierwsze butelki zostały napełnione w 1934 roku w destylarni w Cárdenas założonej przez rodzinę Arechabalas. Po rewolucji kubańskiej gorzelnia została znacjonalizowana, a cała rodzina opuściła wyspę.

Praktycznie:

  • muzeum znajduje się przy Avenida del Puerto nr 262, naprzeciwko budynku dawnego
    kapitanatu portu,
  • wstęp kosztuje 5 CUC,
  • po zwiedzaniu odbywa się degustacja (w cenie biletu),
  • do muzeum przylega sklep, gdzie można kupić rum i cygara.

fot. Autorka

0 KOMENTARZY

Dodaj własny komentarz

*
*
*