Muzeum pachnące salami i papryką
Kiedy podążamy szlakiem kulinarnej podróży po Węgrzech, na myśl przychodzą nam dwa produkty nieodłącznie związane z tym krajem: papryka i salami. Mieszkańcy Węgier są tak dumni ze swoich niezwykle smacznych symboli narodowych, że otworzyli muzeum w całości poświęcone tym przysmakom.
Muzeum Papryki i Salami zlokalizowane jest w mieście Szeged ma południu Węgier, tuż przy granicy z Serbią. Placówka mieści się w podłużnym białym budynki i została podzielona na dwa piętra wystawowe. Na parterze odnajdziemy eksponaty związane z historią produkcji miejscowego salami zwanego zimowym (Szegedi téliszalámi). To nie byle jaki rarytas! Wytwarzane jest przez węgierską fabrykę Pick od 1869 roku. To właśnie jej założyciel Mark Pick, po powrocie z Włoch, postanowił zaznajomić węgierskie podniebienia ze smakiem salami. I udało mu się to doskonale!
Każdy zwiedzający może skosztować w muzeum tej niezwykłej segedyńskiej wędliny. I nie ma w tym najmniejszej przesady, gdyż wyrabiana jest ona według szczególnej receptury. Salami powstaje z mięsa tzw. mangalicy, czyli specjalnej rasy świni węgierskiej, a przyprawiane jest papryką, zielem angielskim i białym pieprzem. Kiedy produkt jest już gotowy trafia do wędzarni, a potem dojrzewa w chłodnym miejscu przez 2-3 miesiące. Wówczas pokrywa się charakterystycznym białym nalotem. Co ciekawe tylko masarze pracujący w mieście Szeged mogą swoje salami nazywać „zimowym”.
Drugie piętro muzeum poświęcone jest kolejnemu węgierskiemu przysmakowi – papryce. Ekspozycja została tak zaaranżowana, żeby móc swobodnie prześledzić całą historię uprawy papryki w regionie. Zdobędziemy wiedzę na temat przemian zachodzących, na przestrzeni lat, w procesach technologicznych związanych z przetwórstwem tego warzywa.
Kiedy papryka, za pośrednictwem mieszkańców Bałkanów, zaczęła docierać na Węgry jej plantacje zakładano właśnie w rejonie miasta Szeged. Tutaj do dziś mieści się największe paprykowe zagłębie w całym kraju. Warto zaznaczyć, że arystokracja traktowała paprykę początkowo jako roślinę stricte ozdobną. Później zaczęto wykorzystywać ją w celach medycznych. Ponoć zapobiegała tyfusowi. W kuchni paprykę spopularyzowali chłopi, który, w sproszkowanej wersji,
zastępowali nią trudno dostępny pieprz. Zapewne wszyscy znamy przyprawy marki Kotányi. Otóż jej założycielem był János Kotányi . To on w 1881 roku w Szegedzie uruchomił młyn, gdzie wytwarzano sproszkowaną paprykę. Fabryka szybko się rozrosła, a dziś marka znana jest na całym świecie.
W Muzeum Salami i Papryki nie znajdziemy interaktywnych ekspozycji. Wszystko ukazane jest w sposób tradycyjny, przez co placówka w żadnym razie nie traci na atrakcyjności. Szczególnie ciekawie prezentują się manekiny, ubrane w dawne stroje robocze, przedstawiające jak we wcześniejszych latach wyglądały prace przy wyrobie salami i przetwórstwie papryki.
Wchodząc do placówki otrzymujemy wydrukowany przewodnik oprowadzający nas po wszystkich ekspozycjach. Co ciekawe, wśród wybranych języków znalazł się także polski! Przed wizytą w Szeged taki przewodnik można pobrać z oficjalnej strony internetowej muzeum.
Praktycznie:
- muzeum otwarte jest od wtorku do soboty w godzinach 15:00-18:00,
- swoje drzwi zamyka w święta, poniedziałki, niedziele oraz w okresie: od niedzieli
poprzedzającej Boże Narodzenie do pierwszego poniedziałku w nowym roku, - bilet normalny kosztuje 980 HUF,
- za ulgowy – przysługujący dzieciom, emerytom, uczniom – zapłacimy 740 HUF,
- przy wyjściu z muzeum istnieje możliwość zakupienia salami i wyrobów z papryki po
cenach fabrycznych, - http://www.pickmuzeum.hu/index-en.html#guide tutaj można pobrać darmowy przewodnik
po muzeum.
ZDJĘCIA
Zdjęcia pochodzą z oficjalnej strony muzeum: http://www.pickmuzeum.hu/index-en.html
0 KOMENTARZY