System identyfikacji wizualnej MNWr
Chcemy się zmieniać
Po latach wizerunkowego chaosu wynikającego z używania trzech różnych znaków dla trzech oddziałów muzeum (Muzeum Narodowe we Wrocławiu, Panorama Racławicka, Muzeum Etnograficzne), które w konsekwencji funkcjonowały jako samodzielne byty, czas na radykalny zwrot. Zamykamy dotychczasowo używany „czarny domek” (logo MNWr). Żegnamy zadziorne „P” Panoramy Racławickiej*.
Otwarcie czwartego oddziału w Pawilonie Czterech Kopuł to dla Muzeum Narodowego zarazem nowy start w komunikacji wizualnej. Jeden mocny wyrazisty znak dla czterech oddziałów Muzeum Narodowego ma uprościć komunikat o strukturze instytucji, zapewnić spójność materiałów wizualnych oraz ułatwić odbiorcom identyfikację oddziałów muzeum w przestrzeni miasta. Hasło przewodnie kampanii promocyjnej otwarcia czwartego oddziału muzeum „Do czterech razy sztuka”, a zarazem premiera nowej identyfikacji wizualnej, niesie ze sobą prosty komunikat: Muzeum Narodowe we Wrocławiu ma cztery oddziały, scalone jednym znakiem graficznym.
Oszczędny, a przede wszystkim zupełnie nowy dla muzeum język wizualny to klucz do opowiadania o wielowiekowej kolekcji MNWr i sposób na dotarcie do współczesnego widza – to on stał się dla nas jednym z najważniejszych ogniw działalności, to dla niego chcemy się zmieniać. Muzeum ma ambicję kształtowania gustów i kreowania trendów, na co dzień oferując widzom obcowanie z pięknem – misja muzeum znajduje odzwierciedlenie również w identyfikacji wizualnej.
*Projekt Romana Rosyka. Znak nie ginie, stanie się z powrotem logo Społecznego Komitetu Panoramy Racławickiej, dla którego oryginalnie został stworzony.
M jak Wrocław
W zestawie znaków antycznego języka łacińskiego nie odnajdziemy litery W. W średniowieczu dla podkreślania pewnych dźwięków lub nazw własnych zaczęto podwajać litery. Taki właśnie proces zestawienia obok siebie znaków V stworzył W, które wiele wieków temu stało się wyraźnym elementem herbu i wizerunku Wrocławia. Widać to do dziś, liczne oblicza litery harakterystycznego W – bo wyciosanego z podwójnego V – pozostają widoczne w przestrzeni miasta pod różnymi postaciami.
Taki zabieg zaprzęgnięcia znaku z alfabetu do identyfikowania społeczności to deklaracja przynależności z potencjałem wielowymiarowej interpretacji. Nowy znak Muzeum Narodowego we Wrocławiu jest aktem uznania dla tego fenomenalnego splotu litery z historią miasta. Z tego też powodu przymkniemy oko, jeśli plakat ten zostanie obrócony o 180 stopni. „M” jak muzeum, „M” jak Wrocław.
Prapremiera
System identyfikacji wizualnej to, oprócz znaku, zasady działania, które w tym przypadku nie zamykają się w sztywnej ramie, ale zakładają dynamikę i zmienność kompozycji, pozostając responsywnymi względem stosowanych formatów. Elementy systemu mogą występować w układzie horyzontalnym i wertykalnym. Analogicznie, miejsce znaku graficznego jest ruchome, dopasowuje się do zastosowanego układu. Białe pole ochronne wyraźnie eksponuje znak i oddziela go od reszty za pomocą subtelnej, lecz stanowczej linii prowadzonej zawsze w połowie formatu. Kluczowym elementem identyfikacji jest typografia. Fontami systemowymi są kroje: Dia Grotesk (którym złożona jest ta instrukacja, inspirowany wczesnymi groteskami z początku XX wieku, nawiązujący do estetyki i okresu powstania Pawilonu Czterech Kopuł) i krój szeryfowy Janus do składu publikacji książkowych (nazwa nawiązuje do cechy kroju, który posiada dwie wersje kursywy – jedną pochyloną klasycznie w prawo i drugą niestandardowo w lewo). Obydwa projekty typograficzne mają swoją prapremierę w identyfikacji Muzeum Narodowego we Wrocławiu.
To szczególny moment. Dojrzeliśmy bowiem do tego, aby to, co do tej pory było wizytówką naszego muzeum – trzy różne znaki graficzne, trzy odmienne logotypy – zastąpić jednym, klarownym, prostym, acz wyrazistym przekazem graficznym – wyjaśnia Piotr Oszczanowski, dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu. Nieprzypadkowo odbywa się to w momencie, kiedy jesteśmy w przededniu otwarcia czwartego, nowego naszego oddziału – Muzeum Sztuki Współczesnej w Pawilonie Czterech Kopuł. Rzeczywiście, od tej chwili będziemy naszych gości, widzów, turystów kusić propozycją „do czterech razy sztuka”. Cztery oddziały, niezwykłe bogactwo naszych zbiorów, ciekawe i liczne wystawy przygotowane przez jakże kompetentnych pracowników i jeden, jakże symboliczny i zapadający w pamięci znak graficzny. O to nam właśnie chodziło i to życzenie oraz oczekiwanie spełnił ku naszemu zadowoleniu Marian Misiak. Jego propozycję identyfikacji wizualnej wybraliśmy, jego pomysł nas urzekł i nas cieszy. Dzisiaj, podczas konferencji prasowej oficjalnie ogłosiliśmy to urbi et orbi.
Projekt systemu informacji wizualnej:
Marian Misiak, współpraca Kalina Zatorska, Łukasz Nawrocki
Projekt krojów pism:
Marian Misiak, współpraca Damian Langos
Źródło tekstu: Materiał informacyjny MNWr
Foto (Pawilon Czterech Kopuł): Jacek Górka
0 KOMENTARZY