Przejdź do głownej zawartości

Korzystamy z plików cookies i umożliwiamy zamieszczanie ich osobom trzecim. Pliki cookie pozwalają na poznanie twoich preferencji na podstawie zachowań w serwisie. Uznajemy, że jeżeli kontynuujesz korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę. Poznaj szczegóły i możliwości zmiany ustawień w Polityce Cookies

Tak rodzi się kolekcja

Powstanie i rozwój Muzeum Techniki i Komunikacji w Szczecinie

Muzeum Techniki i Komunikacji – Zajezdnia Sztuki w Szczecinie jest jedną z najmłodszych placówek muzealnych w Polsce. Powstało 1 stycznia 2006 roku w zabytkowej hali dawnej zajezdni tramwajowej. Jego organem założycielskim jest miasto Szczecin, które „w wianie” przekazało nowej instytucji kultury ogromny obiekt wymagający remontu kapitalnego. Tak zaczęło się nowe życie 100-letniej hali, która dziś jest jedną z najnowocześniejszych w kraju ekspozycji prezentujących dawną technikę i motoryzację.

Powstanie muzeum

Zajezdnia tramwajowa w Szczecinie przy ul. Niemierzyńskiej została zbudowana w 1913 roku. W chwili oddania do użytku była najnowocześniejszym obiektem tego typu w mieście. Posiadała obszerną halę postojową dla tramwajów, warsztaty mechaniczne, zaplecze techniczne i administracyjne. W 1926 r. rozbudowano ją o kolejną halę tramwajową i w takiej niezmienionej postaci zajezdnia przetrwała do dziś. Mimo typowo industrialnego charakteru ma ciekawą architekturę z charakterystycznym frontonem z dużym zegarem. Zajezdnia szczęśliwie przetrwała obie wojny światowe, epokę socjalizmu i przekształcenia ustrojowe po 1989 r. Ale gdyby nie determinacja szczecińskich muzealników oraz miłośników zabytków, mogłaby nie przetrwać kolejnych zmian.

Jesienią 2004 r. jej ówczesny użytkownik – Miejski Zakład Komunikacji – postanowił zamknąć zajezdnię. W tym czasie równocześnie kończyła się procedura wpisywania zajezdni do rejestru zabytków. Jednak objęcie ochroną prawną nie gwarantowało jeszcze ocalenia zdekapitalizowanego, prawie 100-letniego budynku. Równie dobrze dawna zajezdnia mogła stać się hurtownią lub skończyć jako podrzędny magazyn. Społecznicy ze Szczecińskiego Towarzystwa Miłośników Komunikacji Miejskiej oraz muzealnicy zaproponowali władzom miasta utworzenie w opustoszałej hali muzeum o profilu technicznym. Uważali, że pusta zajezdnia jest najlepszym miejscem do upamiętnienia historii rozwoju komunikacji miejskiej. Inicjatywa spodobała się samorządowcom, problemem było jednak pozyskanie pieniędzy na kapitalny remont obiektu. Fundusze udało się znaleźć za granicą – dzięki środkom z Norweskiego Mechanizmu Finansowego oraz wsparciu miasta Szczecin, kosztem ponad 17 mln zł wyremontowano zabytkową halę, przystosowując ją do nowej funkcji muzealno-wystawienniczej. Po rocznym remoncie muzeum zostało otwarte w październiku 2010 r. Jest tu 8 sal ekspozycyjnych o powierzchni blisko 3 tys. metrów kwadratowych.

Narodziny kolekcji

Muzeum powstawało na „surowym korzeniu”. W roku 2006 był tylko pusty budynek, niedostosowany do nowej roli i bez eksponatów. Równocześnie z poszukiwaniem pieniędzy na remont trwały przygotowania do stworzenia kolekcji muzealnej, która byłaby bazą dla wystaw stałych i dla normalnej działalności muzealnej. W 2006 r. pierwsze eksponaty wniosło „w wianie” Szczecińskie Towarzystwo Miłośników Komunikacji Miejskiej – na starcie muzeum dysponowało więc starymi tramwajami i autobusami oraz osprzętem tramwajowym. Przy tworzeniu kolekcji bezcenna okazała się pomoc mieszkańców regionu, którzy przekazywali muzeum najróżniejsze eksponaty: stare gramofony, radia, pralki, rowery, stare samochody itp. Jedni oddawali je za darmo, inni sprzedawali, generalnie jednak większość obiektów w kolekcji to darowizny. Obecnie muzeum ma ok. 2600 wpisów inwentarzowych. Jednym z najciekawszych eksponatów otrzymanych w darze jest samochód znany niegdyś wszystkim Polakom, czyli Duży Fiat z roku 1981, z bardzo małym przebiegiem (25 tys. km w ciągu 30 lat eksploatacji), do tego w wyjątkowo dobrym stanie. Przełomowym momentem w tworzeniu kolekcji muzealnej była decyzja z 2007 r. o zakupie kolekcji Leszka Liszewskiego z Warszawy. Kupiono wówczas zbiór 117 zabytkowych pojazdów w tak dobrym stanie, że można je było od razu eksponować, co więcej, pojazdy były całkowicie sprawne i niemal gotowe do jazdy. Dzięki zakupie tej kolekcji szczecińskie muzeum już na starcie stało się liczącą placówką nie tylko w kraju, ale i za granicą. Całość pieniędzy na zakup kolekcji, a więc 1,2 mln zł wyłożyło miasto Szczecin. Był to również bardzo ważny sygnał dla społeczności – oto dawna zajezdnia, którą dopiero co wyremontowano, stała się prawdziwym muzeum. Ta przemiana bardzo ułatwiła dalsze budowanie kolekcji, gdyż ludzie tym chętniej zgłaszali się do muzeum, oferując rożne przedmioty.

Wystawa stała

Tę część ekspozycji tworzą pojazdy komunikacji publicznej i motoryzacja indywidualna. Są to tramwaje, autobusy, pojazdy służb mundurowych, pojazdy wojskowe. Z kolei dział motoryzacji indywidualnej jest bardzo różnorodny – są tu eksponowane samochody osobowe, które tworzyły typowy krajobraz polskiej ulicy lat 50. i 60., a także obiekty bardzo rzadkie: przykłady polskiej motoryzacji przedwojennej i jeszcze rzadszej, dawnej motoryzacji szczecińskiej. Szczecin był ośrodkiem produkcji pojazdów już przed I wojną światową. W mieście działała znana firma Stoewer, która zajmowała się produkcją motoryzacyjną. Z tamtych czasów w muzeum eksponowany jest m.in. samochód Stoewer V5 z roku 1932. To ciekawy pojazd, zachowany w bardzo dobrym stanie. Był normalnie eksploatowany jeszcze w latach 70. XX w. Samochód ten muzeum pozyskało od kolekcjonera z Niemiec. Jest to pierwszy niemiecki samochód produkowany seryjnie, z napędem na przednią oś, a jednocześnie drugi europejski model z przednim napędem. Na drugim „biegunie” znajdują się polskie pojazdy prototypowe, które nigdy nie weszły do produkcji, jak np. samochód Smyk z lat 50. czy Junak B23, będący skrzyżowaniem motocykla z samochodem. Są też rarytasy kolekcjonerskie, a więc pojazdy zachowane w jednym egzemplarzu, jak np. popularny maluch przerobiony na pojazd gąsienicowy.

Nowe życie starej zajezdni

Utworzenie muzeum było najlepszym pomysłem na zagospodarowanie zabytkowej zajezdni i zabezpieczeniem jej przed dalszą dewastacją. Z drugiej strony, zabytkowy charakter budynku wiąże trochę ręce gospodarzom obiektu, gdyż ogranicza możliwości np. jego przebudowy. Jednak dzięki temu w zajezdni zachowano całą dawną infrastrukturę, a więc torowisko oraz kanały rewizyjne, które są obecnie przykryte taflami szkła. Pod stropem wisi odłączona od zasilania oryginalna trakcja elektryczna. Jest też stara suwnica i specjalna szlifierka do obróbki kół tramwajowych – wszystko na dawnym miejscu, harmonijnie wkomponowane w nowoczesną przestrzeń muzealno-wystawienniczą 100-letniej zabytkowej zajezdni.

0 KOMENTARZY