Przejdź do głownej zawartości

Korzystamy z plików cookies i umożliwiamy zamieszczanie ich osobom trzecim. Pliki cookie pozwalają na poznanie twoich preferencji na podstawie zachowań w serwisie. Uznajemy, że jeżeli kontynuujesz korzystanie z serwisu, wyrażasz na to zgodę. Poznaj szczegóły i możliwości zmiany ustawień w Polityce Cookies

Skellig Michael – dziedzictwo średniowiecza na Atlantyku

Największym wyzwaniem dla odwiedzających ten zespół klasztorny jest bez wątpienia położenie. Nie po drodze tam nikomu. To jeden z najdalej na zachód wysuniętych skansenów Europy – dalej jest tylko Islandia i… następny przystanek: Nowy Jork!

Irlandia może pochwalić się wieloma pomnikami dziedzictwa kulturowego, także tymi pamiętającymi wczesne średniowiecze, starożytność, a nawet czasy neolitu. Wiele zabytków wczesnego średniowiecza zachowało się w niemal idealnym stanie i dziś udostępnianych jest zwiedzającym nieodpłatnie, jako irlandzkie dziedzictwo kulturowe. Jednym z takich cudów przeszłości jest archipelag Skellig.

skellig007

Wejście do opactwa. W tle Little Skellig (fot. Autor)

Zanim św. Fionan założył tu opactwo (St Fionan’s Abbey), wyspy miały być schronieniem Duagha – władcy Munsteru (historycznej krainy Irlandii), który przybył tu po przegranej walce o władzę. Mrok dziejów nie pozwala jednoznacznie ustalić czasu; przyjmuje się, że król Duagh i św. Fionan przybyli na wyspę między VI a VIII wiekiem. Do ok. XII-XIII w. Skellig Michael była siedzibą mnichów, później stała się celem pielgrzymek pozostającym pod opieką Zakonu Świętego Augustyna. Po kilku stuleciach politycznych i biznesowych zawirowań Wyspy Skellig zostały w 1996 roku wpisane na Światową Listę Dziedzictwa Kulturowego UNESCO. Od tego czasu są jednym z najcenniejszych i jednocześnie najpopularniejszych obiektów dziedzictwa kulturowego Irlandii.

skellig006

Clocháins (fot. Autor)

Opactwo znajduje się na wyspie zwanej Skellig Michael (irl. Sceilg Mhichíl). Aby się tu dostać, nawet dziś potrzeba niemało zapału i wytrwałości. Po dotarciu do uroczej nadmorskiej osady Portmagee (niemal 400 km od Dublina) potrzeba jeszcze godziny rejsu niewielką łodzią rybacką, by przekonać się, że warto było dotrzeć na „skraj świata”. Zabudowania opactwa położone są wysoko na jednym ze zboczy, gdzie na półkach skalnych stanęła świątynia, budynki mieszkalne (clocháins), a nawet niewielki ogród dający zakonnikom świeże warzywa i owoce. Trzeba pokonać ok. 500 kamiennych schodów wznoszących się zygzakowato wśród skąpej, acz malowniczej roślinności i fruwających wokół beztrosko mew i maskonurów. Po tym ostatnim wysiłku można już bez przeszkód, pod życzliwym okiem opiekunów opactwa, zachwycić się wytrwałością budowniczych i genialną myślą techniczną, które pozwoliły zbudować tak funkcjonalne i trwałe konstrukcje w tak surowych i nieprzyjaznych warunkach niemal półtora tysiąca lat temu. Odtworzenie stanu pierwotnego wymagało jedynie niewielkich zabiegów konserwatorskich – zabytki przetrwały bez poważniejszych uszkodzeń. Zwiedzający mogą swobodnie spacerować po dawnej osadzie zakonników, a nawet wejść do kilku budynków. Całości dopełnia wspaniały widok na sąsiednie wysepki i majaczący w oddali stały ląd Irlandii.

Little Skellig - ptasia wyspa z bliska

Little Skellig – ptasia wyspa z bliska (fot. Autor)

Druga co do wielkości wyspa archipelagu, Little Skellig, jest królestwem ptaków. Przepływając w pobliżu wyspy można zobaczyć (i usłyszeć) tysiące gniazdujących na skałach ptaków morskich, jak głuptak, fulmar, burzyk popielaty, mewa trójpalczasta, nurzyk, alka, maskonur. Wyspa jest niedostępna dla zwiedzających, można ją obserwować jedynie z łodzi. Na tych wyjątkowych, wysuniętych daleko w morze skrawkach lądu zachowane zostały dobrosąsiedzkie stosunki między zajętą przez człowieka wyspą Skellig Michael, a skolonizowaną przez ptaki Little Skellig.

 

0 KOMENTARZY